wtorek, 9 kwietnia 2013

Sałatka gyros

Sałatka gyros jest dobra właściwie na każdą okazję. Bardzo sycąca i zdrowa - idealna na obiad!


Składniki:
  • 25 dag kapusty pekińskiej
  • 1 kg piersi z kurczaka
  • 1 puszka kukurydzy
  • 2 czerwone papryki
  • 5 średnich ogórków konserwowych
  • 1 duża cebula
  • 1 łyżka przyprawy do gyrosa
  • majonez
  • ketchup
 Sałatka gyros staje się coraz bardziej popularna. Większość z nas odchodzi już od tradycyjnej warzywnej
(choć jest bardzo smaczna) szukając coraz to nowych pomysłów i smaków. Sałatka gyros jest idealna na imieniny czy święta. Bardzo dobrze się reprezentuje w szklanej misce wówczas każdy może dokładnie zapoznać się z jej składnikami. To co powinniśmy na początek zrobić zabierając się do jej przygotowania, to oproszone w przyprawie gyros kawałki piersi z kurczaka lekko podsmażyć na patelni. Kiedy już obeschną, należy umieścić je na spodzie naszej miski i przesmarować ketchupem oraz majonezem. Następną warstwą jest kukurydza i czerwona papryka pokrojona w kostkę. Tę warstwę pokrywamy majonezem. Kolejny poziom to nasze korniszony również pokrojone w kostkę i wymieszane z drobno posiekaną cebulą. Warstwę pokrywamy ketchupem i majonezem. Na sam wierzch naszej sałatki gyros umieszczamy posiekaną kapustę pekińską. 

środa, 27 marca 2013

Ryż z jabłkami i cynamonem :)

Dzisiaj danie właściwie na każdą okazję. Ja osobiście przygotowuję je sobie na obiad, czemu wiele osób się dziwi, bo jest to właściwie deser. Ryż jest bardzo zdrowy, a jabłka dostarczą Wam wiele niezbędnych witamin. Smaku i aromatu dodaje oczywiście mój ulubiony cynamon. Przygotowanie jest wręcz banalne i uwierzcie mi, naje się cała rodzinka! Powodzenia!


SKŁADNIKI

1kg jabłek
1,5 szklanki ryżu
1,5 szklanki mleka
3 szklanki wody
szczypta soli
2łyżki masła 
cukier waniliowy (ja użyłam cukru z wanilią z nutą kardamonu Kamis)
3-4 łyżki cukru
śmietana
cynamon

1/Ryż płuczemy,zalewamy wodą, mlekiem, dodajemy masło, sól i gotujemy do miękkości i wchłonięcia płynu, często mieszając.

2/W tym czasie ucieramy jabłka na dużych oczkach tarki (ja zrobiłam to robotem), dodajemy do nich cukier i cynamon. Ja chwilę jabłka podsmażyłam, żeby zmniejszyć wydzielanie soku.

3/ Formę smarujemy masłem. Wykładamy kolejno warstwami; ryż, jabłka, ryż. Kolejność można powtórzyć jeżeli mamy spor ryżu i jabłek, ale warstwą końcową musi być ryż.

4/ Pieczemy ok 40 min w temp. 180 stopni.

5/ Śmietanę połączyć z cukrem waniliowym i wymieszać ( można dosłodzić cukrem pudrem) Gotową śmietaną można polewać nasze porcje ryżu:)

Smacznego!:)





niedziela, 24 marca 2013

Work out!

Jeżeli już mówimy tutaj o zdrowym odżywianiu, uważam, że warto również powiedzieć nieco na temat ćwiczeń fizycznych, które zdecydowanie świetnie współgrają z dietą.
Każdy z nas marzy o pięknie wyrzeźbionej, atletycznej sylwetce. Jednak jeżeli rzeczywiście chcemy to osiągnąć, nie możemy poprzestać na marzeniach, lecz pracować nad sobą.
Na początek proste i przyjemne ćwiczenia kolejno na wszystkie partie ciała.

1. Rozciąganie

2. Brzuch

3. Nogi

4. Pośladki

5. Ramiona

Ponadto polecam aerobiczną "6" Weidera:



A jeżeli chcecie pozbyć się zbędnych kilogramów najlepszym sposobem jest codzienny jogging :)
Pamiętajcie, że im większa masa mięśniowa, tym sprawniejszy metabolizm, a im sprawniejszy metabolizm, tym łatwiej utrzymać nam prawidłową wagę.

Tak więc... do pracy!


piątek, 22 marca 2013

Witaj Hiszpanio!

Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam przepis na moje ulubione hiszpańskie danie, jakim jest paella. Pewnie niektórzy nie widzą w tym nic nadzwyczajnego, gdyż twierdzą, że to trochę żółtego ryżu z owocami morza. Jednak piękno tkwi w prostocie (xd), a to fantastyczne danie może być uzupełnieniem Waszej zdrowej diety. Wiem, że większość osób raczej nie przepada za owocami morza, dlatego zastąpiłam je Waszym ulubionym kurczakiem.
¡Buen provecho! - czyli SMACZNEGO!

Składniki:
1,5 szklanki ryżu arborio
3 szklanki esencjonalnego wywaru z warzyw lub rosołu z kurczaka
400g kurczaka zamarynowanego z oliwą, papryką, czosnkiem, solą i pieprzem
1 czerwona papryka, obrana, pokrojona w paski
150g zielonej fasolki szparagowej
150g młodego bobu
1 cebula pokrojona w kostkę
2 posiekane ząbki czosnku
max. 80ml oliwy extra vergine (zużywać tylko tyle ile potrzeba na smażenie)
sól, szczypta szafranu, cytryna

Przygotowanie:
Gotowanie wywaru bezpośrednio przed robieniem paelli znacznie wydłuża czas przygotowań. Zawsze kiedy gotuję rosół, albo zupę, przygotowuję więcej wywaru, który zamrażam. Szafran namoczyć z małą ilością ciepłego wywaru, powstanie esencja szafranowa. Resztę wywaru podgrzać. Na patelni rozgrzać 1/3 oliwy, dodać cebulę i czosnek, zeszklić. Dodać kurczaka i smażyć, aż się zrumieni. Zdjąć z patelni. Rozgrzać 1/3 oliwy i obsmażyć paprykę, fasolkę i bób. Dolać ostatnią część oliwy, obsmażyć ryż z warzywami i kurczakiem. Po chwili smażenia wlać gorący bulion wymieszany z esencją szafranową. Zmniejszyć ogień. Gotować powoli, aż cały bulion wsiąknie, a ryż będzie al dente. Zdjąć z ognia, zakryć patelnię folią aluminiową i odczekać dziesięć minut. Podawać na patelni z cząstkami cytryny.



Oczywiście życzę Wam udanego weekendu i wypróbowania moich sprawdzonych przepisów! :D
ADIOS! 



wtorek, 19 marca 2013

Co powiecie na ... ?

No właśnie.
Często zastanawiamy się, co zjeść, jak zjeść i ile będzie trwało przygotowanie posiłku. Przychodzi taki moment w naszej nędznej, szarej rzeczywistości, że mamy ochotę na coś, co umili nam resztę dnia. Zastanawiamy się, myślimy, co przygotować, aby było ciekawe, wyszukane, a jednocześnie niezbyt kaloryczne. Możemy cały wieczór szperać w internecie, poszukując  przepisów na "ciekawą kolację", aż w końcu po kilku godzinach poszukiwań orientujemy się, że pozostaliśmy z niczym. Pozostał nam tylko smutny głos dochodzący z naszego pustego brzucha.
Po tym całym długim, nużącym wstępie możecie zapytać:
JAKI JEST ZATEM PRZEPIS NA DOSKONAŁĄ KOLACJĘ? SZYBKĄ, PROSTĄ, CIEKAWĄ I ZJADLIWĄ?
Moi drodzy.
Co powiecie na pizzę?
...
Ja wiem, wiem, wydaje się być to najnudniejszym sposobem na zapchanie żołądka, tak oklepanym, gdy nie ma co jeść. Jest to jednak inna pizza, niż myślicie.
Przedstawiam pizzę dietetyczną!



Składniki (na dwie pizze):
   
 20 g drożdży

1 i ½ szkl. letniej wody

Łyżeczka cukru lub miodu

2 szkl. Mąki pszennej zwykłej

1 szkl. mąki razowej

¾ płaskiej łyżeczki soli

2 łyżeczki oliwy z oliwek

Przygotowanie
Rozpuść drożdże w ½ szkl, wody, dodaj cukier i odstaw na 5 minut aż zacznie się pienić. Wymieszaj mąki z solą i powoli wlewaj mieszankę drożdży. Następnie dodaj powoli resztę wody i oliwę. Miksuj, aż ciasto będzie zwarte. Ciasto przykryj pergaminem i odstaw na 20 min, żeby wyrosło. Podziel ciasto na dwie porcje i rozwałkuj do średnicy ok. 35 cm, Piecz  z dodatkami w piekarniku w temperaturze 260 stopni na pergaminie do pieczenia lub specjalnym kamieniu do pizzy.
2. Dodatki do pizzy
Wariant I: Pizza z oliwkami i szynką
Czas 45 min, 150kcal/porcja, białko 6 g, tłuszcz 4 g, węglowodany 25 g, błonnik 2 g. Składniki:

60 g chudej szynki (prosciutto, szynki z indyka)

20 oliwek bez pestek

¼ szkl jogurtu naturalnego do 3% tłuszczu

2 duże czerwone cebule

3 ząbki czosnku

3-5 gałązek rozmarynu (może być rozmaryn suszony)

Sól, pieprz

Przygotowanie:
Oliwę rozgrzej na patelni nieprzywierającej. Wrzuć pokrojoną w paseczki cebulę i drobno pokrojony rozmaryn. Duś 10 min. Dodaj czosnek i duś jeszcze 10 min. Dopraw solą i pieprzem. Nastaw piekarnik na 260 stopni. Rozwałkuj placek do pizzy na blacie posypanym mąką. Przełóż ciasto na pergamin. Piecz sam placek przez 5 min. Nałóż na wierzch cebule z rozmarynem, oliwki i szynkę. Piecz 12-13 min. Przed podaniem nałóż na pizzę jogurt naturalny.
Wariant I I: Pizza z bakłażanem i fetą
Czas 60 min, 210 kcal/porcja, białko 6 g, tłuszcz 8 g, węglwodany, 33g. Błonnik 4g.

1 mały bakłażan

2 średnie cebule

250 g miąższu dyni (może być cukinia)

Po połowie żółtej czerwonej i zielonej papryki

2-4 gałązki rozmarynu(może być rozmaryn suszony)

3 ząbki czosnku

2 łyżki oliwy100 g fety light

Łyżka miodu

Sól, pieprz
Przygotowanie
Potnij bakłażana w poprzeczne plastry, pokryj gruba warstwą soli (naprawdę grubą! Potem sól usuniesz) i odstaw na 15-60 min (możesz go przygotować wcześniej). Nastaw piekarnik na 260 stopni. Pokrój w paski cebule i dynię (bez skórki i pestek!) oraz papryki. Posiekaj świeży rozmaryn i zgnieć 3 ząbki czosnku. Opłucz plastry bakłażana z soli, osusz je szybko na papierowych ręcznikach i pokrój w ćwiartki lub ósemki. Rozgrzej oliwę na patelni, dodaj czosnek ,warzywa, rozmaryn, dopraw solą i pieprzem. Duś 10 min, aż warzywa zmiękną. Rozwałkuj placek do pizzy na blacie posypanym mąką. Przełóż ciasto na pergamin. Piecz sam placek przez 5 min. Nałóż na wierzch warzywa i pokruszona fetę. Piecz 5 min lub dłużej tak , aby brzegi pizzy były chrupkie.

SMACZNEGO! :)

niedziela, 17 marca 2013

The best cake

Witam ponownie! Dzisiaj naszła mnie ochota na coś mniej dietetycznego niż zwykle, ale na pewno nie pożałujecie. Pozwoliłam sobie na chwilę słodkiej rozpusty i Was też do tego zachęcam.
Absolutna rozkosz nawet dla najbardziej wymagającego języka. Nie będziesz mógł się oderwać, zakochasz się w finezyjnym połączeniu lekkiej bezy z sycącym kremem budyniowym, a daktyle stanowią idealne dopełnienie całości. Twoje zmysły zapanują nad rozumem i stracisz głowę, a później zakochasz się w tym niebiańskim torcie...

Pewnie już wiesz, o czym mówię?
Moi mili.
To właśnie On - Dakłas!





Składniki na 2 blaty bezowe:
  • 6 dużych białek
  • szczypta soli
  • 300 g drobnego cukru do wypieków
  • 2 łyżki cukru demerara
  • 1 łyżeczka octu winnego lub soku z cytryny
  • 8 suszonych daktyli, drobno pokrojonych
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Dużą blaszkę do ciasteczek wysmarować masłem, wyłożyć papierem do pieczenia. Na papierze narysować dwa okręgi o średnicy 23 cm. 
W misie miksera ubić białka ze szczyptą soli, na sztywną pianę. Dodawać cukier (oba), stopniowo, łyżka po łyżce, cały czas ubijając, do powstania sztywnej, błyszczącej piany. Dodać octu winnego lub soku z cytryny i zmiksować. Dodać daktyle, wymieszać.
Masę bezową wyłożyć na zaznaczone na papierze okręgi, wyrównać.
Wstawić do nagrzanego do 180ºC piekarnika. Po 5 minutach zmniejszyć temperaturę do 140ºC i piec przez 90 minut. Bezy powinny się zarumienić, mogą również lekko popękać, ale przy dotyku powinny być suche i chrupkie. Wyłączyć piekarnik, uchylić drzwiczki i zostawić do wystygnięcia na kilka godzin lub całą noc.
Składniki na krem:
  • 250 g serka mascarpone
  • 300 ml śmietany kremówki 30%
  • 1 łyżka cukru pudru
  • 150 g masy kajamkowej z puszki (dulce de leche)
  • pół szklanki orzechów włoskich, posiekanych
  • 10 daktyli, posiekanych
Serek mascarpone i kremówka powinny być schłodzone.
Mascarpone wymieszać z masą kajamkową na gładką masę. 
Śmietanę kremówkę ubić na sztywno, dodając pod koniec ubijania cukier puder. Wmieszać do masy z mascarpone, delikatnie mieszając szpatułką.
Dodać bakalie i wymieszać.
Dodatkowo:
  • cukier puder do oprószenia
  • daktyle i orzechy do dekoracji
Wykonanie
Na paterze położyć jeden z blatów bezowych. Przełożyć przygotowanym kremem i przykryć drugim blatem bezowym. Oprószyć cukrem pudrem, udekorować daktylami i orzechami.
Smacznego!
Podczas delektowania się świeżo przygotowanym arcydziełem zaserwuj sobie absolutną rozkosz dla Twoich uszu, a poczujesz pozytywne wibracje przeszywające Twoje ciało na wskroś! 
xoxo, ENJOY




sobota, 16 marca 2013

Gillian McKeith

No i witam ponownie! Dzisiaj się nie będę rozpisywać, bo mój nastrój absolutnie na to nie pozwala... Spałam dzisiaj dwie godziny i naprawdę mam teraz ochotę tylko na gorącą kąpiel, x-factor i oczywiście sen. 

Chciałabym Wam polecić fantastyczną książkę Gillian McKeith - "Jesteś tym, co jesz". Autorka osiągnęła niewiarygodne rezultaty, odmieniając nawyki żywieniowe mnóstwa Brytyjczyków. Książka jest gruba, ma 220 stron, ale naprawdę warta przeczytania. Poświęć te 5 minut dziennie na przeczytanie chociażby jednej strony, a w końcu się zmobilizujesz i zobaczysz rezultaty. Bez wątpienia będziesz zdumiony, jak wielkie znaczenie może mieć kilka drobnych zmian i jak łatwo je przeprowadzić. 


A to zdecydowanie odzwierciedla mój dzisiejszy stan: http://www.youtube.com/watch?v=fLexgOxsZu0
A przede mną piękne 5 dni wolnego, dzień wagarowicza, kino, później trzy dni męki i Święta! <3
Miłej niedzieli! :)

czwartek, 14 marca 2013

Hej! Zdaję sobie sprawę z tego, że mój blog staje się bardzo kulinarny, ale dzisiaj chciałabym pochwalić się przepisem na naleśniki czekoladowe. :D 
Uważam, że tradycyjne naleśniki mogły Wam się już trochę znudzić, a łyżka kakao na pewno nikomu nie zaszkodzi, a słodki banan tylko polepszy Wam humor  ;)
Delektujcie się! <3

    Składniki:

    • niecałe pół szklanki mąki
    • łyżka kakao
    • pół szklanki mleka
    • jajko
    • łyżka oleju + odrobina do posmarowania patelni
    • 250 ml śmietany kremówki
    • łyżeczka cukru pudru
    • banan
    Przygotowanie:
    Patelnię wstawiamy na ogień, smarujemy odrobiną oleju (najlepiej zamoczonym w nim silikonowym pędzelkiem). Mąkę, kakao, mleko, jajko i łyżkę oleju mieszamy razem trzepaczką uważając, żeby nie powstały grudki. Ciasto naleśnikowe wychodzi dość gorzkie, więc jeśli ktoś tego nie lubi można dodać na tym etapie łyżeczkę cukru pudru. Smażymy naleśniki z dwóch stron ;)
    Banana obieramy ze skórki, kroimy w półplasterki. Kremówkę ubijamy z cukrem pudrem na sztywno. Naleśniki smarujemy śmietaną, wykładamy na to kawałki banana i zwijamy, bądź składamy. Na wierzch proponuję położyć jakieś kwaśne owoce, np. maliny :)

    + na umilenie dnia LEMOOON TREE <3



    wtorek, 12 marca 2013

    Serduszka z żurawiną

    Chyba czas na coś słodkiego, tym razem z dodatkiem cukru ;)
    Ciasteczka żurawinowe - pasują na różne okazje, od przyjęć urodzinowych dla dzieci po spotkania w gronie przyjaciół. Można przechowywać je co najmniej kilka dni i na pewno nie stracą swoich walorów smakowych. Zrobiłam je jakieś 5 razy i za każdym razem były przepyszne. Polecam! :)

    SKŁADNIKI:

    Ciasteczka:
    2 i 1/4 szklanki (330 g) uniwersalnej mąki pszennej
    1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
    1/2 łyżeczki zmielonego cynamonu
    1/4 łyżeczki soli
    Kostka (200 g) masła (miękkiego)
    1/2 szklanki (100 g) cukru granulowanego
    1/2 szklanki (100 g) ciemnobrązowego cukru
    Duże jajko
    1/2 łyżeczki olejku waniliowego
    Drobno starta skórka z jednej cytryny

    Przybranie:
    Szklanka (250 g) świeżych lub mrożonych żurawin
    1/4 szklanki (50 g) cukru
    3/4 szklanki (200 g) dżemu malinowego
    Szklanka (150 g) cukru pudru, do oprószenia

    NO TO ZACZYNAMY!
    Ciasteczka: Wymieszaj w misce mąkę z proszkiem do pieczenia, cynamonem i solą.
    W innej dużej misce utrzyj masło z obydwoma rodzajami cukru na kremową masę. Dodaj jajko, olejek waniliowy i skórkę z cytryny.
    Wprowadź do masy składniki suche, miksując do uzyskania jednolitego ciasta. Uformuj z ciasta owalną bryłę, owiń folią spożywczą i wstaw na 30 minut do lodówki.
    Rozgrzej piekarnik do temp. 180 stopni C. Natłuść masłem dwie blachy do ciasteczek.
    Na oprószonej mąką powierzchni rozwałkuj ciasto na placek grubości około 5 mm. Przy użyciu odpowiedniej wykrawaczki wytnij z niego ciasteczka w kształcie serduszek o bokach około 3 cm. Zbierz ścinki, sklej ze sobą, ponownie rozwałkuj i wykrawaj serduszka aż do zużycia całego ciasta.
    Rozłóż ciasteczka na blachach, w odstępach 1 cm jedno od drugiego.
    Piecz 8 - 10 minut, na jasnozłoty kolor, pamiętając o obróceniu blachy na półmetku pieczenia.
    Pozostaw ciasteczka na blachach na 2 - 3 minuty, następnie przełóż je na metalową kratkę do całkowitego wystudzenia.

    Przybranie: Zmiksuj żurawinę, cukier i dżem w robocie kuchennym na gładką masę.
    Przełóż ją do rondelka i podgrzewaj na średnim ogniu około 8 minut, do czasu aż jej objętość zmniejszy się o jedną szklankę (250 ml). Odstaw na 15 minut do wystudzenia.
    Pokryj ciasteczka mieszanką o obficie oprósz cukrem pudrem.


    Ja użyłam foremek w kształcie gwiazdek, tym samym wyszło więcej ciasteczek. Pamiętaj o tym, aby ciasteczka zostawić później w chłodnym miejscu, aby żurawina zastygła. Powodzenia! :D

    Uwaga: przepis zaczerpnęłam z fantastycznej książki: Carla Bardi, " ciasteczka". Polecam :)



    poniedziałek, 11 marca 2013

    Dieta urozmaicona ;)

    Witam ponownie! A o czym dzisiaj, moi drodzy? Mam nadzieję, że stęskniliście się trochę za moimi cudownymi dietami i przepisami, których było niewiele, także trzeba to nadrobić! :D
    Dzisiaj "dieta urozmaicona" - bardzo zdrowa i skuteczna. Chudnie się na niej średnio 5 kg na miesiąc. Idealna dla bardzo wybrednych! Smacznego!



    DIETA UROZMAICONA 

    Zakaz całkowity: białe pieczywo, makaron, kasze, rośliny strączkowe, ryż, potrawy mączne. 

    ŚNIADANIE 
    - szklanka kawy lub kawy bezkofeinowej z mlekiem odtłuszczonym (kawa bez mleka wzmaga kwasowość i powoduje wzrost apetytu), może być 1/2 łyżeczki cukru lub miodu. Unikamy słodzika, bo jego nadużywanie powoduje wzrost apetytu i jest po prostu bardzo niezdrowy) 
    - 2 grzanki razowe lub 2-3 tzw 'deseczki' pełnoziarniste + odtłuszczony twaróg lub plasterek szynki gotowanej, lub chuda wędlina z drobiu, lub filet z indyka (pierś upieczona w foli z ziołami bez tłuszczu) + pomidorek lub świeży ogórek lub ogórek kwaszony 

    II ŚNIADANIE 
    - naturalny sok owocowy lub porcja owoców. Porcja = 1 miseczka czereśni lub 3 śłiwki, kubek truskawek, 1 granat, 1 jabłko, 1 brzoskwinia, 2 plastry melona, 2 krążki melona w sosie własnym, 1 pomarańcza, 1 gruszka, 1 grejpfrut 
    - jogurt odtłuszczony lub kefir lub maślanka 

    OBIAD 
    - warzywa gotowane lub pieczone (bez ziemniaków) lub sałatka (surowe warzywa przyprawione oliwą z oliwek i octem winnym) 
    - chuda ryba lub chude mięso czerwone lub białe lub owoce morza 
    - wywar warzywny (ale nie z kostki. Może być ten po ugotowaniu warzyw) 

    PODWIECZOREK 
    - naturalny sok owocowy lub porcja owoców 
    - jogurt 

    KOLACJA 
    - warzywa gotowane lub sałatka 
    - chuda ryba lub filet z piersi indyka, kurczaka (bez skóry) lub 2 jajka (na trawdo, jajecznica na mleku, omlet) Dozwolone jest spożycie 4 żółtek na tydzień, białka w dowolnej ilości), lub ser odtłuszczony, lub puszka tuńczyka w sosie własnym i 3 paluszki krabowe. 
    - wywar warzywny 


    WAŻNE! 
    Posiłki spożywamy co 3-4 godziny. Pierwszy do 1 godziny po obudzeniu, ostatni na 2 godziny przez snem. Nie można przekładać ani łąćzyć posiłków. Jest to ważne z powodu metabolizmu - gdy organizm otrzymuje niskokaloryczne posiłki o przewidywalnych dla niego porach - nie kumuluje energii na tłuszcz, czyli regularnie trawi i spala. 



    Jak zwykle, życzę powodzenia! 

    Zakończmy tego posta miłym akcentem - czyli od niedawna moja ulubiona piosenka! :)
    http://www.youtube.com/watch?v=zvCBSSwgtg4

    niedziela, 10 marca 2013

    "Marley i ja"

    Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, jaką rolę odgrywa pies w życiu człowieka? Wiem, że nie wszyscy lubią te wspaniałe zwierzęta, ale na pewno większość mówi: "Pies jest najlepszym przyjacielem człowieka". Może pies nic Tobie nie powie, ale z pewnością Ciebie zrozumie jak nikt inny. Nie miewa żadnych wahań nastroju i będzie się zachowywał tak, jak go wychowasz. Chciałabym więc polecić Wam film "Marley i ja". Obejrzałam go chyba 5 razy i za każdym razem płakałam. Na początku myślałam, że to jakieś romansidło, ale nie ocenia się przecież książki po okładce, prawda? :)
    Jenny (Jennifer Aniston) i John Grogan (Owen Wilson) tuż po ślubie przeprowadzają się na Florydę. Dostają pracę, kupują dom. Ona chce mieć dziecko, on uważa, że to trochę za wcześnie. Kolega z pracy podrzuca mu rozwiązanie problemu: pies w prezencie dla żony! Jest mniej kłopotliwy niż niemowlę, trzeba go tylko karmić i wyprowadzać na spacer. A przy okazji można sprawdzić swoje talenty wychowawcze. I tak w życiu Jenny i Johna pojawia się Marley - mały labrador. Szczeniak szybko rośnie, lecz wcale nie dorasta. Jeśli słucha, to tylko swojego instynktu, który każe mu pozbyć się nadmiaru energii. Nie jest przy tym zbyt wymagający - wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego wzroku, znakomicie nadaje się do zabawy. Marley wprowadza totalny chaos w życiu właścicieli, ale też w niezwykły sposób zmienia całą powiększającą się rodzinę. Pociesza, rozśmiesza, staje się świadkiem sukcesów i porażek. A przede wszystkim uświadamia Jenny i Johnowi, że można cieszyć się każdą chwilą. 
    Naprawdę polecam, tym bardziej, że w filmie gra uroczy Owen Wilson i przezabawna Jennifer Aniston! :) 

    piątek, 8 marca 2013

    Dietetyczne ciasteczka :)

    No i witam ponownie! Dzisiaj się głęboko zastanawiałam nad tym, co by tu napisać i jakoś tak niespodziewanie przypomniał mi się wakacyjny biwak u koleżanki, kiedy zrobiłam przepyszne ciasteczka fitness. Jeżeli uwielbiasz słodycze, a chciałabyś choć raz zastąpić je czymś zdrowszym, to naprawdę polecam. Są przepyszne, słodkie (ale bez cukru!) i pożywne. Ich przygotowanie jest banalne i nie wymaga większego wysiłku. A więc do roboty!

    Składniki:
    Sposób przygotowania:

    - 1 szklanka płatków owsianych
    - 1 szklanka otrębów pszennych
    - 100 g rodzynek
    - 100 g orzeszków
    - 1 szklanka mąki
    - 1 jajko
    - 1 szklanka soku jabłkowego
    - 1/4 szklanki oleju
    - 1 łyżeczka proszku do pieczenia
    - 4 łyżeczki cynamonu

    Wszystkie składniki połączyłam. Z masy formowałam płaskie ciasteczka i układałam je na blasze wyłożonej pergaminem. Piekłam około 20 minut w 200.


    Ja dodałam troszkę żurawiny, ale ostrożnie z nią, bo może się spalić! :D 
    Aaaa! Prawie zapomniałam...oczywiście życzę wszystkim Paniom wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta! :) Dużo, dużo kwiatów - bo to podstawa, a do wszystkich panów - nie kupujcie nam czekoladowych zajączków, bo to nie Wielkanoc :* tak na przyszłość^^

    Miłego weekendu! :)


    Refren <3  Dla tych, którzy mają gorszy dzień :) 



    czwartek, 7 marca 2013

    To co każdy powinien wiedzieć - czyli piramida zdrowego żywienia :)

    To może dzisiaj znowu trochę o zdrowym odżywianiu! Pamiętaj o tym, że właśnie dobra codzienna dieta sprawi, że w przyszłości nie będziesz miał tylu problemów zdrowotnych, Twoja skóra będzie w lepszym stanie, a co najważniejsze - poprawi się Twoje samopoczucie. Absolutnie, nie chcę być dietetyczką ani nic w tym rodzaju, ale naprawdę od kilku lat rzeczywiście zwracam uwagę na to, co jem. 
    Dzisiaj zacznę od podstawowych zasad zdrowego odżywiania, które zostały oczywiście opisane w PIRAMIDZIE ZDROWEGO ŻYWIENIA
    Jak widać, podstawą Twojej codziennej diety powinny być produkty zbożowe, nie zapominaj także o owocach i warzywach! Pij dużo wody, a staraj się unikać słodyczy. Ten post to tylko tak dla przypomnienia, bo na pewno mieliście o tym już nie raz w szkole :) Do zobaczenia jutro! 

    I pamiętaj - jesteś tym, co jesz!

    środa, 6 marca 2013

    Jabłkowa przyjemność :)

    Hej! Jak już mówiłam, zamierzam pisać tutaj o wszystkim, a że niedługo wiosna (później oczywiście wakacje), to pewnie każda dziewczyna chce zadbać o swoją figurę i zrzucić zbędne kilogramy. Nie należę do najchudszych osób, jednak jestem zwolenniczką zdrowego stylu życia. Właściwie w ogóle nie jem słodyczy, chipsów, nie bywam też w restauracjach typu McDonald's. Za to uwielbiam owoce i niedawno byłam na "diecie jabłkowej". Może nie jest ona najzdrowsza, ale za to skuteczna i nieskomplikowana. Musicie jednak pamiętać, że może ona trwać maksymalnie trzy dni, bo organizm nie dostarcza podstawowych składników. Proste - przez trzy dni jesz tylko i wyłącznie jabłka w dowolnych ilościach, w zależności od tego, jak jesteś głodny. Pij dużo wody i herbaty miętowej! Ja na przykład wytrzymałam jeden dzień, zjadłam 2 kg jabłek i schudłam 1 kilogram, który się nie zwrócił. No to zmobilizujcie się, pomyślcie o wakacjach (wypadach nad morze, nad jezioro - gdziekolwiek), a efekt gwarantowany! Jabłka są naprawdę bardzo sycące no i przepyszne, a trzy dni to w sumie bardzo mało - warto się poświęcić dla super sylwetki i pozbycia się z organizmu toksyn, prawda?
    Jedno duże jabłko ma tylko 150 kilokalorii. Dajmy na to, że zjesz takich 8 (myślę, że więcej nie dasz rady), to jest tylko 1200 kcal, a to jest zaledwie połowa z tego, ile powinieneś zjeść!
    Także do dzieła, trzymam kciuki!

    poniedziałek, 4 marca 2013

    Jason Mraz - I'm yours

    http://www.youtube.com/watch?v=EkHTsc9PU2A

    Uwielbiam to! A co ciekawe, dowiedziałam się o istnieniu tej piosenki dopiero jakieś dwa miesiące temu :D 

    "Otwórz swój umysł i patrz jak ja
     Otwórz swoje plany i wyzwól się
     Spójrz w swoje serce, a tam znajdziesz miłość, miłość, miłość
     Posłuchaj muzyki i zatańcz i zaśpiewaj, że
     Jesteśmy jedną wielką rodziną
     I to jest na miłość Boską nasze prawo być 
     kochanym, kochanym, kochanym!"

    Ja chcę już wakacje! Mam teraz ochotę tak wskoczyć do wody jak w tym teledysku, najlepiej wjechać do wody na Krawcu (mój koń)...jeszcze tylko 4 miesiące :D A czas tak szybko leci, aż za szybko...
    Idę obejrzeć jakiś film, a jutro oczywiście napiszę, czy mi się podobał ;) Miłego wieczoru, do jutra! 

    Na początek...:)

    Hej! Nazywam się Agata Zawiślak i jestem zwyczajną osiemnastolatką, która właśnie szuka inspiracji o czym by tutaj pisać bloga. Nie mam pojęcia, co by mogło wszystkich zaciekawić, bo moje życie właściwie nie jest takie fascynujące. Może na sam początek - co musicie o mnie wiedzieć? Na pewno wszyscy, których znam wiedzą, że kocham konie i jakoś sobie nie wyobrażam życia bez tych cudownych zwierzaków :D Myślę, że jestem skromną, ambitną, życzliwą i trochę nieśmiałą osobą. Przez cały czas próbuję poznać samą siebie, choć nie zawsze mi się to udaje. Często jestem niezadowolona z mojego postępowania, a jednocześnie próbuję cieszyć się każdą chwilą i być po prostu optymistką. Nikt nie jest idealny, ale każdy próbuje dążyć do ideału. Tylko teraz zadajmy sobie podstawowe pytanie: jak każdy człowiek postrzega ten ideał? To właśnie sprawia, że wszyscy jesteśmy na swój sposób wyjątkowi - mamy różne poglądy, a jednocześnie chcemy, by nasze życie było najlepsze. Jestem typową myślicielką, która analizuje i interpretuje każdy wyszukany cytat. Niektórzy się dziwią, że nie chcę iść na psychologię, a już w ogóle, że nie jestem na profilu humanistycznym. Jednak myślę, że nie mogłabym codziennie mówić ludziom, że będzie dobrze, bo tak naprawdę nie mam takiej pewności. Dobra, nieważne...trochę się zagalopowałam ;) Postaram się po prostu pisać tutaj o moich przemyśleniach, wrażeniach z życia wziętych. Nie gwarantuję jednak, że Was tym zaciekawię, bo nigdy nie byłam zbyt dobra w pisaniu. Teraz pójdę na spacer, bo co innego robić w taką piękną pogodę? Życzę miłego popołudnia i "do zobaczenia?" :D

    Dla jasności - piszę o wszystkim, dosłownie: muzyka, filmy, książki, podróże, przyjaciele, szkoła no i oczywiście konie :D